sobota, 11 lutego 2017

Dear Zindagi

Reżyseria - Gauri Shinde
Produkcja - Gauri Shinde, Gauri Khan, Karan Johar
Muzyka - Amit Trivedi


Kaira - Alia Bhatt
Dr. Jehangir Khan "Jug" - Shah Rukh Khan
Raghuvendra - Kunal Kapoor
Rumi - Ali Zafar
Fatty - Ira Dubey
Jackie - Yashaswini Dayama
Kiddo - Rohit Saraf
Aditya Roy Kapur - występ gościnny



Dear Zindagi "Drogie Życie" - dramat, wydany 25 listopada 2016 roku. Fabuła filmu bardzo zachęciła mnie do jego obejrzenia. Długo wyczekiwałam na premiere tego projektu i kiedy w końcu się doczekałam, byłam zachwycona. Takiej historii nie było jeszcze w bollywood, więc pomysł był strzałem w dziesiątkę. A obsadzenie Alii Bhatt w roli głównej bohaterki ogromnym plusem. Dear Zindagi opowiada historie Kairy młodej, pięknej dziewczyny ze świetlaną przyszłością operatorki. Jednak jak pokazuje rzeczywistość życie Kairy bywa dość skomplikowane. Na początku sądziłam że chodzi tu głównie o życie miłosne bohaterki, jej wzloty i upadki, co najbardziej przyczyniło się że interesował mnie ten film. Jednak sens jest znacznie głębszy, co mi się bardzo spodobało, ale nie chce zdradzać szczegółów.

Dear Zindagi to film o życiu, pokazuje że nie zawsze jest tak jak chcemy, że urazy z przeszłości mogą mieć ogromny wpływ na nasze przyszłe losy. Jednak przede wszystkim pokazuje że powinniśmy cieszyć się życiem, cieszyć się tym co mamy, a zarazem kochać życie i ludzi najbliższych naszemu sercu.


Temat filmu wzbudził moje zainteresowanie i w 100% został idealnie ukazany. Historia dość powszechna, ale ma swój urok. Oglądałam Dear Zindagi już kilkukrotnie i dotąd mi się nie znudził, a jednocześnie stał się jednym z moich ulubionych filmów, takim wyjątkiem wśród pozostałych. Przyznam że film nabiera tempa dopiero w połowie, jednak na pewno nie było ani jednej sceny która by mi się dłużyła. Film gorąco polecam :)


Bardzo się cieszę, że główna rola w filmie przypadła Alii Bhatt. Uważam, że jest to zdecydowanie jedna z jej najlepszych ról. Idealnie pasowała do roli Kairy i odegrała ją znakomicie. Jestem pod wrażeniem jej gry aktorskiej. Genialnie odegrała postać, dość skomplikowaną, pełną bólu i rozterek. Śledzimy losy bohaterki, widzimy jak rośnie w niej frustracja, aż do pewnego ostatecznego punktu i jak sobie z tym radzi. Jednak w pewnym sensie uważam że wiele osób może utożsamić się z postacią Kairy. W życiu każdy doświadcza miłości, bólu, odrzucenia czy nieufności. To typowe, powszechne problemy i cieszę się że zostały one poruszone w filmie. Tak więc, Alia tym filmem zdobyła u mnie duże uznanie.



Część męska obsady nie pozostała w tyle. Niezawodny SRK, po raz pierwszy w roli psychiatry, czyli jego zupełnie odmienna rola od pozostałych. Jednak jak zawsze był niesamowity, idealnie pasował do roli terapeuty. Nie widzę nikogo innego na miejscu SRK i Alii w tym filmie. Postać Juga, granego przez SRK wprowadza dużo humoru do filmu. Jego postać jest dość ekscentryczna. Jednak kto by nie chciał takiego terapeuty :P Ogólnie SRK bardzo mi się podobał w tej roli, wykonał kawał dobrej roboty. Wspomnę jeszcze że te jego opowieści i wszelkie lekcje są naprawdę warte zapamiętania.:D



Kunal, spodziewałam się trochę większej roli tego aktora. Aczkolwiek jego postać nie była za bardzo rozbudowana, przez co nie miał okazji się wykazać. Jednak zagrał bardzo dobrze. Ciekawym pomysłem była postać grana przez Aliego Zafara. Również krótka rola, jednak zagrana genialnie. Ali odegrał swoją postać świetnie, pasował mi do roli muzyka. Chociaż jego postać bywała czasem trochę irytująca. Przez cały film myślałam w którym to momencie pojawi się Aditya, którego nie mogłam się doczekać. Jego występ pozostawił lekki niedosyt, za krótka była jego rola, a spodobała mi się najbardziej z całej trójki aktorów. No ale trudno :P



Soundtrack jest bardzo dobry. Zdecydowanie moją ulubioną piosenką jest Love You Zindagi. Jest cudowna, bardzo się przy niej wzruszam, aż za bardzo chyba. Ma piękny tekst, który daje mnóstwo pozytywnej energii. Klip również cudny. Uwielbiam także Just Go To Hell Dil. Od paru dni słucham jest częściej niż Love You Zindagi, jest naprawdę śliczna i równie bardzo wzruszająca. Trochę mniej przekonuje mnie Let's Break Up. Szybko zapada w pamięć refren, ale poza tym jest po prostu średnia.




Kaira jest młodą, piękną dziewczyną i bardzo uzdolnioną operatorką. Jednak przez sprawy z przeszłości boi się odrzucenia, przez co cierpi jej życie miłosne. Rozterki, strach i nienawiść, to emocje które powoli zaczynają brać górę w uczuciach Kairy. Dodatkowo zostaje zmuszona do powrotu do domu, do rodziców, co jest dla niej koszmarem.
Tam jednak jej ciekawość wzbudza terapeuta Dr. Jehangir Khan. Aby pomóc sobie poradzić z wszelkimi emocjami, postanawia udać się na terapie. Jug pokazuje jej jak czerpać radość z życia, jak odnaleźć dawno zagubione szczęście i miłość.













Piosenki:

1."Just Go To Hell Dil"
2."Tu Hi Hai"
3."Love You Zindagi"
4."Lets Break Up"


"Nie pozwól przeszłości, szantażować twojej teraźniejszości w budowaniu pięknej przyszłości. "






8 komentarzy:

  1. Jeszcze nie oglądałam tego filmu, ale po tylu pozytywnych słowach, z pewnością szybko po niego sięgnę. Ścieżka dźwiękowa przypadła mi do gustu, obsada - to oczywiste, więc myślę, że czeka mnie ciekawy seans! Super recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Alia zagrała naprawdę świetnie, jedna z jej lepszych ról, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Ogólnie film jest świetny, jedną wadą jest, troszkę nużąca pierwsza połowa, ale z czasem film się rozkręca, więc nie jest tak źle. Panowie byli rewelacyjni. Shahrukh super psychiatra, był mistrzowski! Kunal i Ali, prawda, troszkę za krótkie role, ale bardzo ciekawe. Aditya... wielki niedosyt! Chciałam go więcej :D No ale nie można mieć wszystkiego :)
    Dear Zindagi to zdecydowanie film godny polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga połowa rzeczywiście jest o wiele lepsza, aczkolwiek pierwszą oglądałam równie z zaciekawieniem :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Już jestem tak zachęcona do tego filmu, że gdy tylko znajdę chwilkę, na pewno po niego sięgnę ;) Jestem ciekawa roli Alii w tym filmie bo jesteś kolejną osobą, która ją chwali. O Shahrukha jestem spokojna, bo mam wrażenie, że ta rola jest dla niego stworzona :)
    Cieszę się, że film Ci się podobał i mam nadzieję, że mi również się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film jest wart obejrzenia. Więc również mam nadzieję, że Ci się spodoba.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Oglądałam ten film dwa razy i choć za pierwszym spodobał mi się to, za drugim razem podbił całkowicie moje serce :)
    Pomimo iż nie jestem fanką Ali muszę przyznać, że wypadła znakomicie. To zdecydowanie jedna z jej najlepszych kreacji aktorskich :)
    SKR w roli psychiatry wymiatał! Dajcie mi do niego namiar :D
    Co do pozostałych panów to niestety nie mieli zbyt wielkiego pola do popisu, ale miło się na nich patrzyło (Ali i gitara...ahhh :))
    Tylko miałam nadzieję, że Aditya zagości trochę dłużej na ekranie. Zawiodłam się :(
    Dear Zindagi to zdecydowanie film godny polecenia :)

    OdpowiedzUsuń