piątek, 23 grudnia 2016

Junooniyat

Reżyseria - Vivek Agnihotri
Produkcja - Bhushan Kumar
Muzyka - Ankit Tiwari, Meet Bros


Jahaan - Pulkit Samrat
Suhaani - Yami Gautam
Mishti - Hrishitaa Bhatt
Yash - Gulshan Devaiah








Junooniyat (Pasja/Obsesja) - romans, wydany 24 czerwca 2016 roku. Drugi film duetu Yami i Pulkit, zdecydowanie podbił moje serce. Oczywiście zarówno film jak i wcześniej wspomniany duet. Po Sanam Re nie mogłam się doczekać tej produkcji, ale kompletnie się nie zawiodłam. Bardzo dobry film. Historia naprawdę urzekająca, można się pośmiać i na pewno wzruszyć. Nie było momentu żebym choć trochę się nudziła, fabuła bardzo wciagająca i czasem też zaskakująca. Jestem pod wrażeniem, że aż tak spodobał mi się ten film. Do tej pory obejrzałam go kilkakrotnie i na pewno jeszcze do niego wróce. Dużym plusem jest to że oglądając go po raz któryś z kolei, on wciąż mi się znudził. :D


Yami i Pulkit idealnie pasowali do tego filmu. Trzeba przyznać że jest między nimi niesamowita chemia i widać to już na pierwszy rzut oka. Liczę że zobaczę ich jeszcze kiedyś razem. Zarówno Pulkit jak i Yami zagrali rewelacyjnie. Pasowali do swoich ról i odegrali swoje postacie znakomicie. Bardzo dobrze zagrała także Hrishitaa. Od razu polubiłam jej postać. Przez pół filmu próbowałam sobie przypomnieć skąd kojarzę tą aktorkę. Dopiero po sprawdzeniu jej filmografii, skojarzyłam ją z Asoki (grała tam żone SRK).




Soundtrack jest jednym z najlepszych z tego roku. Wszystkie piosenki są cudowne! Uwielbiam "Ishqe Di Lat". Jest prześliczna, a video urocze. Nie tak od razu przekonałam się do "Nachenge Saari Raat". Dopiero po którymś przesłuchaniu mi się spodobała. Teraz słucham jej chyba najczęściej. "Mujhko Barsaat Bana Lo" i piosenka tytułowa "Junooniyat" również skradły moje serce. Są naprawdę prześliczne i nie da się przy nich nie wzruszyć. Żywiołowa "Pagalon Sa Naach" tak samo szybko zapada w pamieć.




Suhani jest pozytywną, pełną energii dziewczyną z Pendżabu. Któregoś dnia, wkradając się na zakazane tereny armii zostaje uratowana przez oficera Jahana. Wkrótce początkowa niechęć przeradza się w uczucie.



Jahan podąża do Amritsaru, gdzie ponownie spotyka Suhani. Tam wyznają sobie miłość. Jednak spotykają się w tajemnicy. Kiedy wychodzi ona na jaw, Jahan zostaje zmuszony do podjęcia ważnego wyboru.









Piosenki:

1."Nachenge Saari Raat"
2."Ishqe Di Lat"
3."Pagalon Sa Naach"
4."Mujhko Barsaat Bana Lo"
5."Tu Junooniyat"
6."Junooniyat"







9 komentarzy:

  1. Uwielbiam duet Pulkit&Yami! Na pewno szybko obejrzę film. Teraz tym bardziej mnie zachęciłaś, więc kiedy tylko będę mogła obejrzę Junooniyat z wielką chęcią! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Junooniyat to bardzo przyjemny film. Oglądało się naprawdę fajnie. Historia głównych bohaterów została przedstawiona w ciekawy sposób, nie brak było ani humoru ani wzruszenia. Yami i Pulkit tworzą uroczy i udany duet, więc mam nadzieję, że za jakiś czas wystąpią jeszcze razem na srebrnym ekranie. Ścieżka dźwiękowa jest jedną z najlepszych z tego roku. Każda piosenka wpadła mi w ucho. Lubię wracać do tego jukeboxu :)
    Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham ten film! To jeden z moich faworytów tego roku :)
    Historia urzekła mnie już za pierwszym razem, ale za każdym razem oglądając ten film jestem nim tak samo poruszona.
    Duet Pulkit&Yami tworzy nieziemską chemię. Nie mogę się na nich napatrzeć *-*
    Zgadzam się ze stwierdzeniem, że to jeden z najlepszych soundtracków tego roku. Słucham go baaardzo często i kocham każdą piosenkę <3

    Życzę wesołych i radosnych świąt! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie jestem świeżo po Junooniyat i przyznam, że film troszeczkę mnie rozczarował. Dobry w swojej przeciętności, ale zabrakło mi tego "czegoś". Jednak zanim napiszę recenzję w której (nie daj Boże, bezpodstawnie) skrytykuję tą produkcję, obejrzę ją jeszcze raz. Być może to po prostu nie był odpowiedni dzień na Junooniyat ;)
    Chociaż muszę przyznać, że zgadzam się co do niesamowitej chemii między głównymi aktorami i cudownego soundtracku. Ścieżka muzyczna faktycznie jedna z najlepszych 2016 roku - nadal nie mogę się jej nasłuchać ;P

    Pozdrawiam i życzę wesołych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Między Yami a Pulkitem jest ogromna chemia! Pasują do siebie :) Również zgadzam się ze zdaniem, że to jeden z najlepszych soundtracków 2016. Każda piosenka utknęła mi w głowie :) Do filmu niedługo wrócę!
    Wesołych Świąt :D

    OdpowiedzUsuń
  6. jeśli mogłabym skrytykować cokolwiek, to na pewno zbeształabym Pulkita za tą drewnianą grę na początku, tak mnie irytował, że w ogóle nie chciałam kontynuować oglądania tego filmu, ale przymknęłam oko, i w końcu, gdy bohater naprawdę zaczął przeżywać to, że zostawił Suhani - tak! nareszcie zaczął grać, bo to co robił na początkua, a właściwie nie robił nic - jakaś masakra :P
    Yami pociągnęła cały film, jest genialna, śliczna, urocza, nie mogę oderwać od niej oczu, śmiem przypuszczać że aktorka naprawdę jest tak szalona jak jej bohaterka, uwielbiam ją, i bardzo bardzo chcę zobaczyć ten duet w filmie w 2017 roku - to jedno z moich marzeń :D
    Jeśli by patrzeć ogółem na tą produkcję, biorąc pod uwagę wszystkie jej plusy i minusy to śmiem twierdzić, że jest to jeden z lepszych filmów jakie obejrzałam w tym roku, niby fabuła oklepana, a jednak wciągająca, a soundtrack - fakt, jeden z najlepszych tego roku, wszystkie piosenki mam na mojej playliście i wszystkich słucham, ale tą która zdecydowanie zdobyła moje serce zarówno swoim tekstem, muzyką i stroną wizualną jest Tu Junooniyat - magia! a te densy na scenie - jak w jakimś francuskim musicalu :P lubię to!

    OdpowiedzUsuń