sobota, 25 marca 2017

Badlapur

Reżyseria - Sriram Raghavan
Produkcja - Dinesh Vijan, Sunil Lulla
Muzyka - Sachin-Jigar


Raghav "Raghu" - Varun Dhawan
Niak - Nawazuddin Siddiqui
Misha - Yami Gautam
Jhimli - Huma Qureshi
Shobha - Divya Dutta
Harman - Vinay Pathak
Koko - Radhika Apte








Badlapur – dramat, wydany 20 lutego 2015 roku. Jest to typ filmu za którym nie przepadam, który oglądam bardzo rzadko. Dlatego nie śpieszyło mi się z obejrzeniem go. Jednak jako że uwielbiam Varuna, a to był póki co jedyny jego film którego nie obejrzałam, postanowiłam się przełamać i zdecydowałam się na seans. Co widać już w trailerze Badlapur to mocny film. Jednak cieszę się że zdecydowałam się go obejrzeć. A to dzięki Varunowi który totalnie mnie zaskoczył swoją rolą. Jest to na pewno jego najbardziej ambitna rola w jego filmografii i zagrał rewelacyjnie. Badlapur to mroczny film i jak wspomniałam bardzo mocny.


Osobiście nie przepadam za takim gatunkiem filmów, są dla mnie ciężkie do oglądania. Mimo to muszę przyznać, że film jest wart obejrzenia. Nawet dla osób które tak jak ja nie przepadają za takimi filmami, warto obejrzeć Badlapur dla niesamowitej gry aktorskiej Varuna i Nawazuddina.
Fabuła jest bardzo ciekawa i wciągająca, już dosłownie pierwsza scena wbiła mnie w fotel. Od razu można było się domyśleć, że nie obędzie się bez wielu świetnych scen akcji.

Badlapur to zarazem dość brutalny film, były momenty że aż ciężko było mi patrzeć na niektóre sceny. Takim przyjemnym odskokiem był wątek miłosny. To był bardzo fajny pomysł, aby pokazywać jakąś jego część w retrospekcjach.



Obsada jak już wcześniej zdążyłam wspomnieć zasługuje na laury. Każda postać została dopracowana, widać już na pierwszy rzut oka. To pierwsza mroczna postać w filmografii Varuna. Zawsze dawał z siebie wszystko, jednak jako Raghu pokazał swoje nowe oblicze. Udowodnił że potrafi grać nie tylko w komediach i romansach, ale także i w tak mocnych i brutalnych filmach. Muszę wspomnieć, że bywały momenty kiedy nawet  mnie przerażał, ten obłęd w oczach i tak dalej. Naprawdę pokazał, że jest bardzo uzdolnionym aktorem.


Z Yami stworzyli bardzo uroczy duet. Jednak szkoda że jej rola była tak krótka. Mimo to uważam, że zagrała bardzo dobrze. Na pochwałę zasługuje również Nawazuddin Sidiqui. Widziałam go w kilku filmach jako czarny charakter i zawsze byłam pod nie małym zaskoczeniem jego gry aktorskiej. Tak samo w Badlapur, zagrał znakomicie. Bardzo dobrze wykreował swoją postać. Również i Huma Qureshi była bardzo przekonująca w roli kurtyzany. Nie oglądałam z nią za wiele filmów, więc ciężko mi coś więcej o niej powiedzieć. Jednak tu wypadła naprawdę bardzo dobrze.


Soundtrack filmu jest bardzo dużym plusem. Uwielbiam piosenke „Jee Kerda”. Słucham jej non stop. Refren bardzo szybko zapada w pamięć, a układ taneczny jest genialny. Ciężko odwrócić wzrok od Varuna :P To zdecydowanie moja ulubiona piosenka z filmu. Zaraz za nią jest piosenka „Badla Badla”. Nie ma ona jako takiego klipu, ale bardzo spodobała mi się muzyka. Ma w sobie coś ta piosenka, że strasznie mi się spodobała. Na początku utworu aż ciarki przechodzą. Pozostałe piosenki jak „Jeena Jeena” czy „Judaai” również mi się podobają. Są bardzo ładne i wzruszające.


Badlapur oglądałam dwa razy. Za pierwszym razem nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jak za drugim. Jestem pewna, że kiedyś do nie wrócę choć nie prędko. Jednak jakby nie patrzeć, Badlapur może pochwalić się grą aktorską na bardzo wysokim poziomie, ciekawą fabułą i rewelacyjnym soundtrackiem, tak więc szczerze polecam.


Raghu i Misha tworzą szczęśliwą rodzine. Jednak pewnego dnia, dochodzi do rabunku banku, a złodzieje biorą za zakładników Mishe i jej synka Robina. Oboje zostają przez nich zamordowani. Liak zostaje złapany przez policje, jednak jego wspólnikowi udaje się uciec. Raghav załamuje się, chce na własną rękę odnaleźć złoczyńce. Tym samym postanawia się zemścić.





Po 15 latach, Liak wychodzi z więzienia, a Raghu trafia na trop sprawcy.







Piosenki:

1."Jeena Jeena"
2."Judaai"
3."Sone Ka Pani"
4."Badla Badla"
5."Jee Karda"





10 komentarzy:

  1. Kurczę, to naprawdę bardzo dobry film. Świetna historia, porządnie zrealizowana, idealnie dobrana obsada, która swoją grą aktorską zachwyca, do tego klimatyczna muzyka. Bomba! Chciałabym zobaczyć jeszcze kiedyś Varuna w podobnej roli. Słyszałam, że produkcja Shoojita Sircara, w której ma zagrać Varun, ma być thrillerem, więc może... Uważam,że Varun i Nawazuddin byli naprawdę znakomici, widać było, że dali z siebie wszystko. Yami i Huma, można powiedzieć, były uroczym dodatkiem. Ścieżka dźwiękowa jest fenomenalna. Każdy utwór wpadł mi w ucho, choć Jee Karda i Judaai to moi faworyci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo więc można liczyć na kolejny genialny występ Varuna. Oby to była prawda.
      Co do muzyki zgadzam się w 100% :)

      Usuń
  2. Varun pokazał nam swoje nowe wcielenie :) Spisał się rewelacyjnie. Mam nadzieję, że będzie miał więcej takich ról. Yami i Huma zagrały bardzo dobrze, a Yami w duecie z Varunem - urocze! :) Z piosenek najbardziej spodobała mi się Jee Karda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz pokaże nam na co go stać :)

      Usuń
  3. Film czeka na laptopie, muszę tylko znaleźć czas :/ Już nie mogę się doczekać. Soundtrack jest wspaniały! Pamiętam, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam teledysk i usłyszałam Jee Karda i ten obłęd w oczach Varuna, poryczałam się jak wół. Tak nagle zaczęłam płakać i nie dość, że wtedy odwiedziłam moją mamę w pracy, to jeszcze było tam dużo ludzi. Ah, ta gra aktorska Varuna jest na pewno niesamowita. Mam nadzieję, że razem z Yami zagrają jeszcze razem, bo tworzą uroczy duet :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać, czy film Ci się spodobał ;)

      Usuń
  4. Film oglądałam już jakiś czas temu i mam w planach do niego powrócić, bo za pierwszym razem coś mi tam zazgrzytało. Zobaczymy, czy zmienię zdanie po drugim podejściu :)
    Varun faktycznie wypadł bardzo przekonująco i fajnie byłoby zobaczyć go po raz kolejny w takiej ambitniejszej roli. Godny pochwały jest też niesamowity występ aktorski Nawazuddina, widziałam już tego aktora w kilku produkcjach i za każdym razem robi na mnie duże wrażenie.
    Masz rację, że film jest bardzo mocny, momentami może aż za bardzo. Trochę przytłacza jego klimat. I też nie do końca podobało mi się jak została poprowadzona fabuła na końcu. Raghu zabija ludzi, jest to postać destrukcyjna, nie do końca zdrowa na umyśle po tych wszystkich przejściach, a jednak został tu wepchnięty happy end, ta gadka o drugiej szansie dla Raghu jakoś mnie nie przekonała.
    Soundtrack jest naprawdę dobry. "Jee Karda" zdecydowanie jest moim ulubieńcem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to samo uważam o Nawazuddinie. Nie ważne w jakiej roli, choć głównie w tych negatywnych za każdym razem zaskakuje swoją niesamowitą grą aktorską :)

      Usuń
  5. Oglądałam film dwa razy i za drugim spodobał mi się jeszcze bardziej. Początkowo poruszającą historia przemienia się w dość mrocznym film. I niby nie przepadam za takim kinem, ale ten film jest naprawdę świetny. Varun był fenomenalny, czekam na to by zobaczyć go jeszcze kiedyś w roli takiego mrocznego bohatera. Nawazuddin jako czarny charakter - bomba! Był idealny do swojej roli. Yami i Huma zagrały dobrze, ale ja nadal cierpię z powodu tak ograniczonej roli Yami w tej produkcji. Z Varunem tak pięknie razem wyglądali, że muszę ich jeszcze kiedyś razem zobaczyć! :)
    Soundtrack jest bardzo dobry. "Jee Karda" jest moim nałogiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również liczę, na ponowny duet Varuna i Yami! :D

      Usuń